Gym Class Heroes omawiają współpracę Adama Levine'a, kontynuację albumu „The Papercut Chronicles II”

Twój Horoskop Na Jutro

Gym Class Heroes to zespół hip-hopowy, który powstał w 1997 roku. W skład zespołu wchodzą główny wokalista Travie McCoy, basista Matt McGinley i perkusista Eric Roberts. Grupa jest najbardziej znana z przeboju z 2006 roku „Cupid's Chokehold”, który zajął czwarte miejsce na liście Billboard Hot 100. Grupa ma na swoim koncie sześć albumów studyjnych: „Gym Class Heroes” (2005), „The Quilt” (2007), „The Papercut Chronicles” (2009), „The Papercut Chronicles II” (2011), „Rebels with Pause” (2011). 2014), a ostatnio „Stereo Hearts” (2017). Gym Class Heroes jest obecnie podpisany z Fueled By Ramen i Decaydance Records. 5 października 2017 roku Gym Class Heroes wydali swój najnowszy album, zatytułowany „Stereo Hearts”. Album zawiera główny singiel o tym samym tytule, na którym występuje Adam Levine z Maroon 5. Album zajął piąte miejsce na liście Billboard 200.



Gym Class Heroes omawiają współpracę Adama Levine'a, kontynuację albumu ‘The Papercut Chronicles II’

Scotta Shetlera



Gym Class Heroes podążyli nieprawdopodobną drogą do mainstreamowej sławy, łącząc hip-hop z popem i rockiem, podpisując kontrakt z wytwórnią emo i budując rzeszę fanów dzięki oddolnym trasom koncertowym przez ponad dekadę. W 2005 roku grupa wydała „The Papercut Chronicles”, bardzo osobisty album, który zawierał „Cupid’s Chokehold”, utwór z udziałem Patricka Stumpa, który przyjął się dopiero po pewnym czasie, ale ostatecznie stał się największym hitem grupy.

Perkusista Matt McGinley, który założył grupę w szkole średniej z piosenkarzem Traviem McCoyem, zadzwonił do MaiD Celebrities, aby omówić ich nowy album „The Papercut Chronicles II”, który ukaże się 15 listopada. Matt opowiedział nam o współpracy z twórcą hitu Maroon 5 Adam Levine w &aposStereo Hearts&apos, jak to było przed laty otwierać Run DMC i czy reszta zespołu czuła się zagrożona przez solowy album McCoya.

Jak przyciągnęliście Adama Levine'a do „Stereo Hearts”?
Znaleźliśmy go na strzelnicy i pomyśleliśmy: „Stary, co dzisiaj robisz? Powinieneś być na naszym albumie!” Więc daliśmy mu koncert. Nie, naprawdę chcieliśmy z nim pracować od lat. Pamiętam, kiedy przystąpiliśmy do nagrywania naszego pierwszego albumu, tak naprawdę przywieźliśmy album Maroon 5 „Songs About Jane” jako odniesienie, na przykład: „Oto, jak chcemy, żeby brzmiała perkusja”.



Zawsze podziwialiśmy Adama i jego zespół. To szalone, że mogliśmy dojść do punktu w naszej karierze, w którym mogliśmy z nim współpracować. Traktujemy to jako naprawdę dużą szansę dla nas.

celebryci w konflikcie z prawem

Czy można powiedzieć, że „Stereo Hearts” nie jest reprezentatywne dla ogólnego brzmienia nowego albumu?
Myślę, że w sumie byłoby to poprawne. Muzycznie zawsze byliśmy takim niejednoznacznym zespołem. Mamy wiele różnych smaków na całym albumie. „Stereo Hearts” z pewnością jest jednym z tych smaków, ale jest cała paleta innych piosenek, którymi można się cieszyć. To jest powód, dla którego ujawnialiśmy fragmenty albumu, ponieważ chcieliśmy, aby ludzie zrozumieli, że na tym albumie jest wiele kolorów, a „Stereo Hearts” jest tylko jednym z nich. Jest to jasny różowy kolor.

Obejrzyj Gym Class Heroes &aposStereo Hearts&apos Video Feat. Adama Levine'a




Piosenka „Martyrial Girl$” jest bardziej intensywna muzycznie i wydaje się znajdować na przeciwległym końcu spektrum.

To jeden z moich ulubionych. Napisaliśmy to w Miami prawdopodobnie półtora roku temu. Po prostu siedzieliśmy tam i graliśmy przez jakieś osiem i pół minuty. Słuchaliśmy tego, co nagraliśmy i było może pięć sekund, które naprawdę nam się podobały. Więc wzięliśmy te pięć sekund i stąd wzięliśmy zwrotkę do tej piosenki. To fajna piosenka. Zdecydowanie ma wściekłą energię. Przez jakiś czas nazywaliśmy to „Scene From a Car Chase”, co w pewnym sensie przyszło mi do głowy, kiedy słuchałem tej piosenki.

wielki pośpiech, James się żeni

Czy na albumie są jacyś inni wyróżnieni artyści?
Mamy kilka, tak. Myślę, że na razie trzymamy większość z nich w tajemnicy. Ale właśnie wydaliśmy nową piosenkę zatytułowaną „Life Goes On”, w której występuje Oh Land, który jest niesamowitym artystą z Kopenhagi, jak sądzę. Jest pochodzenia duńskiego.

Mamy kilka innych funkcji, ale wszystko było naprawdę gustownie zrobione. Nigdy nie zajmowaliśmy się docieraniem do innych artystów w oparciu o status, atrakcyjność popową lub coś w tym stylu. Kiedy podejmujemy współpracę, to dlatego, że czujemy, że może to być interesująca rzecz, coś, czego jeszcze nie zrobiono. Podobnie jak na ostatnim albumie, nagraliśmy piosenkę z Darylem Hallem, który był dla nas wielką inspiracją. Po prostu staramy się upewnić, że kiedy współpracujemy, to dlatego, że ta osoba może naprawdę wznieść piosenkę.

( Uwaga: lista utworów, opublikowana po naszym wywiadzie, ujawnia dodatkowe kolaboracje z Ryanem Tedderem i Neon Hitch .)

Posłuchaj &aposLife Goes On&apos Feat. Och, ziemio

Jakich tematów dotyczy nowa płyta? Czy zaczyna się tam, gdzie skończyła się pierwsza płyta „Papercut Chronicles”?
W pewnym sensie wracamy do niektórych koncepcji, ale to prawie jak rozszerzenie. To nie jest tylko powtórzenie tego, co zaczęliśmy z tym albumem. Jest kilka punktów, w których jest jakiś powrót do pierwszego albumu, muzycznie lub tekstowo, a fani tego pierwszego albumu „Papercut Chronicles” naprawdę to zrozumieją. Inni fani, to może po prostu przelecieć obok nich. Tekstowo „Papercut Chronicles” był zdecydowanie ciężkim albumem i myślę, że dlatego wiele dzieci się z nim utożsamiało – ponieważ nie był to tylko album pełen smacznych, strawnych tekstów. Wiele z nich dotyczyło naprawdę ciężkich, wyważonych koncepcji, takich jak śmierć i uzależnienie od narkotyków. Na tym albumie [&aposThe Papercut Chronicles II&apos] niekoniecznie podkręcamy te motywy, ale w tym duchu atakujemy bardziej wyważone koncepcje.

Na albumie jest piosenka o religii, która jest po prostu szalona. Nie jest to coś, do czego kiedykolwiek odnosiliśmy się w naszej muzyce, więc jest to jeden dobry przykład tego, jak idziemy w kierunku nieco poważniejszego brzmienia z niektórymi rzeczami. Wspaniałą rzeczą w sposobie, w jaki Travis pisze teksty, jest to, że mogą być poważne jak diabli, ale są te małe dziwactwa humoru rozsiane po całym albumie. To jedna rzecz, którą zawsze ceniłem w sposobie, w jaki pisze teksty – zawsze ma podejście z przymrużeniem oka.

Jak nazywa się piosenka o religii?
Wiesz co, nawet nie pamiętam. Nazywaliśmy go „Rain Rain” przez ostatni rok, odkąd go napisaliśmy, ale ma nowy tytuł. Niedawno musieliśmy umieścić naszą listę utworów, więc sam próbuję uchwycić niektóre oficjalne tytuły… Och, nazywa się „Holy Horses ----, Batman”, właśnie sobie przypomniałem.

Jak różni się trasa koncertowa od tego, kiedy zaczynałeś?
Różni się znacznie tym, że robimy to w autobusie, a nie w 15-osobowej furgonetce. Brak konieczności jeżdżenia na każdy koncert i spania po pięć osób w jednym pokoju w Motelu 6s to okropnie miły luksus. Ale wszyscy jesteśmy tą samą grupą kolesi. Myślę, że gdybyśmy nie przeszli przez kilka lat szlifowania tego w furgonetce, moglibyśmy nie doceniać tego, gdzie jesteśmy teraz. Miło jest wsiąść do autobusu i położyć się na pryczy, żeby zasnąć po koncercie, włożyć piżamę i naprawdę poczuć się, jakbyśmy wspięli się po drabinie, żeby dojść do tego miejsca.

W żadnym wypadku nie uważam, że to jest punkt końcowy. Chciałbym dalej się rozwijać i myślę, że dzięki „The Papercut Chronicles II” robimy to muzycznie. Nadal mamy nadzieję, że jako zespół będziemy dalej naciskać.

Kiedy Travie nagrywał swój solowy album, czy mieliście jakieś obawy, że zdecyduje się nie wracać do zespołu?
Nigdy. Znam Travisa i pracujemy jako zespół, odkąd skończyłem 14 lat. To chyba połowa mojego życia, więc zawsze wiedziałem, jaki jest plan. Gym Class Heroes to dla nas priorytet. To zawsze baza domowa. To wspaniale, że doszliśmy do punktu, w którym Gym Class Heroes umożliwiło nam zbadanie również innych możliwości. Nie mógłbym być szczęśliwszy, gdyby skupił się na swoim solowym albumie i odniósł sukces. Obecność Travisa w centrum uwagi i wiele sukcesów w radiu tylko wzmacnia markę Gym Class Heroes. Patrzę na to jako na obopólną korzyść.

Nazwy youtube dla guru urody

To szalone, pomysł, że robimy sobie przerwę lub robimy sobie przerwę. Myślę, że to błędne przekonanie, które ludzie mieli. Dla nas nigdy nawet nie czuliśmy, że musimy się tym zająć, ponieważ nie stanowiło to problemu. Domyślam się, że niektórzy ludzie mogli być zdezorientowani naszym statusem… Możemy winić tylko siebie, ponieważ nigdy niczego nie rozwiewaliśmy. Ale myślę, że celowo wyrzucilibyśmy flagi, gdybyśmy powiedzieli: „Nie zrywamy!” Z jakiegoś powodu wydaje się, że to jest coś, co powiedziałby zespół, gdyby byli rozstanie, wiesz?

Czytałem, że otwierałeś dla Run DMC dawno temu. Co to było?
To było niesamowite. To był zdecydowanie ważny moment w naszej karierze. Byliśmy tylko dzieciakami chodzącymi do liceum i wydaje mi się, że w jakiś sposób, wygrywając bitwę między zespołami, udało nam się dostać miejsce w jednym z ich koncertów w Nowym Jorku. To był wielki moment dla naszego zespołu i wiele z tych momentów miało nadejść przez następne kilka lat, przygotowując nas do profesjonalnych przygotowań do Gym Class Heroes, czego zawsze chcieliśmy. Nigdy tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czy to, co robimy, spotka się z masowym odbiorem. Po prostu wiedzieliśmy, że tworzenie muzyki jest czymś, co lubimy robić, czymś, co lubią nasi przyjaciele, i to nam wystarczyło. Minęło prawdopodobnie siedem lub osiem lat tworzenia muzyki i grania koncertów, zanim ktokolwiek zwrócił na to uwagę komercyjną. Myślę, że kiedy robisz coś wyjątkowego lub innego, być może wszystkim zajmuje trochę więcej czasu, aby nadrobić zaległości.

Obejrzyj &aposA---Back Home&apos Lyric Video

Artykuły, Które Możesz Lubić