Według doniesień, Taylor Swift wyrzuciła Justina Biebera z siłowni po tym, jak odmówił pozostawienia jej samej, kiedy ćwiczyła.
Natasza Reda
Steven Ferdman/Theo Wargo, Getty Images
Taylor Swift chciała wyrzucić Justina Biebera z jej siłowni TMZ .
Jak podaje outlet, obie gwiazdy pop odwiedziły w weekend Dogpound Gym w West Hollywood i najwyraźniej Swift zarezerwowała całą siłownię na prywatną sesję ze swoim trenerem. Niestety, nie była tam jedyna, a jej zespół poprosił o to wszystkich, w tym 'Pyszny' śpiewaku, wyjdź z lokalu.
Jednak kiedy zwrócono się do zespołu ochrony Biebera, podobno odmówili skrócenia jego treningu, więc został, dopóki nie skończył i rzekomo widziano go „wygłupiającego się i tańczącego” długo po zakończeniu treningu.
W końcu odszedł, a Swift zaczęła ćwiczyć bez konfrontacji między nią a jej najlepszą przyjaciółką Seleną Gomez i prawdopodobnie byłym chłopakiem. Bieber podobno nawet nie wiedział, kto dokładnie kazał mu odejść, z informacją poufną TMZ „po prostu znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie”.
Incydent najwyraźniej nie jest osobisty — i jest bardzo prawdopodobne, że 'Kochanek' twórca hitu nie wiedział, że był na siłowni, zanim tam dotarła – ale stało się to po poprzedniej konfrontacji Swifta i Biebera, podczas jej sporu ze Scooterem Braunem i Big Machine Records. Latem Bieber bronił swojego menedżera po tym, jak Swift udostępnił list na Tumblr, w którym oskarża Brauna o to, że nie pozwolił jej używać jej starej muzyki po tym, jak nabył jej katalog.