Po raz kolejny Taylor Swift wygrała proces przeciwko tym, którzy chcieli czerpać zyski z jej ciężkiej pracy. Tym razem sprawa dotyczyła przeboju „Shake It Off”, a werdykt padł na korzyść supergwiazdy po raz czwarty.
Jacklyn Król
Neilson Barnard, Getty Images
Wydaje się, że Taylor Swift na dobre otrząsnęła się z pozwu „Shake It Off”.
Być może pamiętasz, że artysta R&B, Jesse Graham, pierwotnie złożył pozew o naruszenie praw autorskich w 2015 roku, twierdząc, że Swift & aposs „hejterzy będą nienawidzić” było naruszeniem jego piosenki z ten sam tytuł . Jednak po czwartym procesie dotyczącym liryki wydaje się, że ta sprawa została zakończona raz na zawsze.
Jak się okazuje, Graham nigdy nie zgłosił praw autorskich do tytułu piosenki, o której mowa – bezczynność ta dokładnie pomogła w jego sprawie.
natalie portman, kto z kim się spotykał
Braku rejestracji [praw autorskich] nie da się naprawić… ten brak jest fatalny w skutkach, a poprawka [do zgłoszenia] byłaby daremna” – powiedział sądowi sędzia z Kalifornii André Birotte Jr. Cyfrowe wiadomości muzyczne .
Sędzia oddalił pozew w wysokości 42 milionów dolarów po tym, jak Graham niedawno ponownie złożył sprawę za pośrednictwem swojej firmy New Day Worldwide. Zarówno Big Machine Records, jak i Universal Music Group twierdziły, że firma Graham&aposs nigdy nie wystąpiła z nimi w pozwie. Sędzia ujawnił również, że Graham „podstępnie” dodał nazwę firmy prawniczej i prawników na stronie tytułowej.
Ostatecznie sąd zdecydował, że powództwo jest teraz przedawnione z powodu res judicata, co powstrzymuje strony przed potencjalnym ponownym wszczynaniem już rozstrzygniętych kwestii prawnych.
Sędzia Birotte Jr. zauważył również, że zachowanie powoda nie było wymagane i zaproponował podniesienie kwestii, czy Graham jest dokuczliwą stroną procesową, co oznacza osobę, która składa pozwy w celu pogorszenia oskarżonego, zamiast próbować wygrać sprawę. Jednak „ze względu na dużą ostrożność sąd nie określił oficjalnie Grahama jako„ dokuczliwego uczestnika sporu ”.