Obejrzyj Florence and the Machine „St. Wideo Jude'a

Twój Horoskop Na Jutro

Jeśli jesteś fanem Florence and the Machine, czeka cię niespodzianka. Zespół udostępnił właśnie nowy teledysk do utworu „St. Jude” i jest to absolutnie oszałamiające. Teledysk został nakręcony w całości w czerni i bieli, a Florence Welch śpiewa w opuszczonym kościele. Otoczenie jest niesamowicie klimatyczne i naprawdę zwiększa emocjonalny wpływ utworu. Florence and the Machine zawsze była znana ze swoich oszałamiających wizualnie teledysków, a „St. Jude” nie jest wyjątkiem. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, koniecznie nadróbcie zaległości – nie zawiedziecie się.



Zary Hussaini



Na Florence and the Machine zawsze można liczyć, że przyniesie nam nastrojowe, tajemnicze piosenki, których słuchamy codziennie przez cały dzień — jest coś w połączeniu powolnego tempa i bogatego głosu Florence Welch, którego tak łatwo się słucha. (Tworzą doskonałe ścieżki dźwiękowe do pracy, FYI.)

Teraz grupa wydała kolejny teledysk do utworu „St. Jude” i ani piosenka, ani oprawa wizualna nie zawodzą. Oba są eteryczne, jak wszystko, co słyszeliśmy lub widzieliśmy w Florence and the Machine, zawierające introspekcyjne teksty i wizualizacje Florence spacerującej na zewnątrz w ciemności.

Tytuł i refren piosenki nawiązują w całym tekście do św. Judy, „patronki spraw przegranych”.



Według Widły , Vincent Haycock wyreżyserował wideo. „Chodzi oczywiście o związki, ale chodzi także o Florence podróżującą przez naszą wersję Boskiej komedii” – powiedział Haycock w komunikacie prasowym (cytat za pośrednictwem Pitchfork).

„St Jude” to singiel z albumu „How Big, How Blue, How Beautiful”, którego premiera planowana jest na 2 czerwca. do dyspozycji w przedsprzedaży już teraz. Album zawiera także singiel grupy „What Kind of Man”.

Według Muzyka zderzenia , Haycock podkreślił różnice między tymi dwoma utworami, mówiąc: „[What Kind Of Man] ma na celu nadanie tonu, ustalenie niektórych tematów, choreografii i stylu wizualnego tego, co ma nadejść”. Nazwał także wideo „St Jude” „pierwszą warstwą piekła”.



„Właściwie nakręciliśmy więcej narracji, ale nie wydawało nam się właściwe, aby ujawniać wszystko z góry lub za bardzo zapinać wszystko na ostatni guzik. To pierwszy z wielu filmów, które będą eksplorować świat, który stworzyliśmy, więc nie chciałem, żeby skończył się na pierwszym filmie” – powiedział Haycock w komunikacie prasowym (za pośrednictwem Clash Music).

Możecie zobaczyć sami na powyższym filmie!

Zobacz Florence Welch, Jessie Ware i inne gwiazdy, które razem chodziły do ​​liceum

Artykuły, Które Możesz Lubić